sobota, 27 kwietnia 2013

Ogród różany

Kolejna porcja różyczek (uwielbiam ten wzór kaboszonu ;) ), tym razem nie do końca klasycznie. Postanowiłam pokombinować z kolorami i na pozór mdły różany pierścionek otrzymał dawkę kontrastu: pomalowałam obrączkę pierścionka na czarno.
Dość prosty zabieg, ale efekt niesamowicie mi się spodobał :)
Do kompletu małe kolczyki z tym samym wzorem.




Pozdrawiam, Fringe :)

2 komentarze:

  1. uwielbiam kaboszonowe różyczki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny motyw- faktycznie;-) No i ten kolor...ach...aż się rozmarzyłam;-)

    OdpowiedzUsuń