Zima jak co roku nie odpuszcza- śniegu nie ma w grudniu i styczniu, co luty i początek marca nadrabiają z nawiązką. No nic, pozostaje cierpliwie czekać. A w takim wypadku niezastąpiona jest dobra książka i kubek herbaty z malinową konfiturą :)
Na przekór zimie, dzisiaj znowu praca wiosenna: sekretnik z kameą-motylkiem. Na długim, regulowanym łańcuszku zakończonym serduszkiem i zapinanym na karabińczyk.
Pozdrawiam, Fringe :)
Zapraszam serdecznie na moje pierwsze Candy :)
OdpowiedzUsuńhttp://eduszka.blogspot.com/2013/03/moje-piersze-candy.html
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Ewa